poniedziałek, 21 marca 2011

PRZED NAMI SEZON URLOPOWY

Pierwszy wyjazd z niemowlakiem



Przed nami wiosna, lato, sezon urlopowy, czas na wycieczki i wyjazdy. Znajomi już przeglądają sprzęt, wymyślają trasy górskich wycieczek, planują urlop w ciepłych kurortach i odległych krajach. A Wy przeżywacie inne emocje - właśnie zostaliście rodzicami.


Gratulacje! Ale czy to znaczy, że ten sezon macie spędzić w domu, ograniczając wycieczki do spacerów w najbliższym parku? Zdecydowanie NIE!

Aktywne rodzicielstwo


To termin, który szybko powinien stać się dla Ciebie bliski, jeśli nadal chcesz rozwijać swoje pasje, kontynuować wyprawy i zdobywać świat wraz ze swoją pociechą. Tylko jak się do tego wszystkiego zabrać? Postaramy się w kilku słowach pokazać Ci, że świat stoi otworem przed rodzicami z dziećmi. Zatem do dzieła!


Zaproś dziecko do swojego świata

Oczywiste jest, że z kilku tygodniowym niemowlęciem nie zdobędziesz najwyższej góry świata, czy też niekoniecznie musisz zwiedzać dziką dżunglę. Ale zdecydowanie rodzicielstwo nie oznacza zamknięcia w czterech ścianach, urlopu na placu zabaw pod blokiem i okazjonalnych wyjazdów do babci. Od dnia narodzin dziecka, twój świat stał się teraz waszym wspólnym światem! Tylko od Ciebie zależy, czy zaprosisz do niego swoją nowonarodzoną pociechę. Możesz już od pierwszych dni życia pokazywać mu uroki aktywnego, dynamicznego życia, pełnego przygód i atrakcji. Na początek spróbuj wybrać się niedaleko: wycieczka poza miasto, spacer po lesie. Zobaczysz, że taka wyprawa może być dla Was naprawdę ogromną przyjemnością. Dzieląc się rodzicielskimi obowiązkami można zaplanować nawet wspólny wyjazd na narty czy ściankę wspinaczkową.


Kasia jest podwójną mamą, ale tak udało jej się zaplanować swoje ciąże i porody, że nie przegapiła ani jednego sezonu narciarskiego. Gdy ona szalała na stoku mąż spacerował z dwumiesięczną córeczką pod wyciągiem nosząc ją pod swoją kurtką w chuście. - Gdy nadchodziła pora karmienia po prostu schodziłam ze stoku i zamieniałam się z mężem. Dzięki temu każde z nas mogło skorzystać z białego szaleństwa a dzieci dużo przebywały na świeżym powietrzu - opowiada Kasia.


Młody człowiek chce uczestniczyć w twoim życiu w pełni, bo dla niego najważniejsze jest po prostu bycie z Tobą. A tym bardziej jeżeli i dla Ciebie wspólne spędzanie czasu jest przyjemnością.


Logistyka


Logistyka to bardzo ważne słowo, a z chwilą zostania mamą lub tatą nabiera nowego znaczenia. Wiedzą o tym szczególnie rodziny wielodzietne, takie jak rodzina Marty, która praktycznie co tydzień wyjeżdża z dziećmi poza miasto. - Po kilku latach rodzinnego planowania, logistyka przechodzi w rutynę. We wszystkim nabiera się wprawy! - mówi Marta.


Zastanów się nad planem wycieczki czy wyjazdu. Obmyślając wycieczkę w góry miej na uwadze, że któreś z Was będzie szło z dodatkowym obciążeniem jakim jest dziecko. Ponadto w czasie postojów musisz uwzględnić przerwy na karmienie i przewijanie malucha.

Wybierając się w dłuższą trasę pamiętaj, że w trakcie jazdy samochodem również trzeba zaplanować czas na odpoczynek poza fotelikiem, a także na karmienie  i przewijanie. Nie zapomnij również o zabawkach na czas jazdy autem, dopasowanych do wieku twojego dziecka. Na czas wycieczki warto wymienić się zabawkami z kimś znajomym. Dzięki temu bez dodatkowych kosztów zapewnisz dziecku "nowe" atrakcyjne przedmioty, które mogą zając je dłużej niż te, które dobrze zna z własnego domu.

Zastanów się jak najwygodniej spakować wasze rzeczy, tak by pieluchy i chusteczki były łatwo dostępne, a dodatkowy smoczek (jeśli twoje dziecko z niego korzysta) zawsze pod ręką.


Niezbędnik


Wbrew obiegowej opinii jadąc na wycieczkę czy wakacje z dzieckiem nie musisz pakować połowy swojego domu! Wyprawa ma być oderwaniem się od codzienności. Dlatego brak wanienki czy wysokiego krzesełka przez kilka dni nikomu nie wyrządzi krzywdy. Natomiast naprawdę potrzebne i ułatwiające życie mogą okazać się:
- pieluchy, chusteczki i komplet ubrań na zmianę w łatwo dostępnym miejscu
- porcje już odmierzonego mleka, gotowego do zalania wodą z termosu (jeśli twój maluch nie jest już karmiony piersią)
- nieduży kocyk, na którym można położyć dziecko aby je przewinąć lub przykryć gdy zajdzie taka potrzeba
- chusta do noszenia dziecka, która na wyjazdach turystycznych może zastąpić wózek i ułatwić zwiedzanie trudnodostępnych miejsc, na przykład tych z dużą ilością schodów. W trakcie górskich wycieczek także jest niezastąpiona bo pozwala na równomierne rozłożenie ciężaru malca na ramionach i plecach rodzica. Ponadto noszenie dzieci w chuście umożliwia pokazywanie im świata z perspektywy dorosłego.



Sytuacje awaryjne


Nie możesz zapomnieć o awariach - gdy pieluszka zawiedzie lub obiad nie zagrzeje miejsca w żołądku może wydarzyć się mikrokatastrofa. Dlatego tak ważne jest aby ubranka na zmianę były pod ręką. Przyda się również pielucha tetrowa i chusteczki.


W rodzicielstwo wpisane są też sytuacje kryzysowe. Zawsze może się zdarzyć tak, że w dniu w którym misternie zaplanowaliście świetną wyprawę wasze dziecko wstanie gorące jak mały piecyk albo zachoruje na infekcję żołądkową. To się zdarza. Trzeba się z tym pogodzić i w niektórych sytuacjach plany niestety odłożyć na później. Ale co się odwlecze...


Ania z Mikołajem wspominają swój nieudany wyjazd w Pieniny: - Rano Adaś wstał z wysoką gorączką, musieliśmy odwołać wyjazd ze znajomymi, którzy tego dnia mieli zdobyć Wysoką przez wąwóz Homole. Zostaliśmy w domu. Było nam żal pięknej pogody, ale udało nam się wyjechać tydzień później. Spotkała nasz szczególna rekompensata. Adaś zrobił w trakcie wyjazdu swoje pierwsze samodzielne kroki, może zostanie podróżnikiem?


Pokaż innym, że można!
Jak już odważysz się na ten krok podziel się tym z innymi! Swoim przykładem możesz pokazać zaprzyjaźnionym rodzicom, że aktywne rodzicielstwo to nie kolejna moda, ale bardzo atrakcyjny sposób na życie!


--
Stopka

Kasia i Tomek wędrują przez cały sezon od wiosny do jesieni. Gdy urodziła się ich córeczka Gabrysia nie wyobrażali sobie rezygnacji ze swojej pasji. - Znajoma położna pokazała nam elastyczną chustę wiązaną marki Polekont (http://polekont.pl/). Okazało się, że wiązanie jest naprawdę proste, dziecko możemy w niej nosić już od pierwszych dni życia, a gdy na zewnątrz jest chłodniej lub wieje, Gabrysia chowa się pod kurtką tatusia i jest jej tam ciepło i wygodnie. Gabrysia ma już blisko rok a my nie rozstajemy się z naszym Polekontem.


Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

czwartek, 17 marca 2011

Nauka mycia ząbków



Pierwsze ząbki to poważna sprawa. O ich higienę należy zadbać już na samym początku bo to zagwarantuje nam później zdrowy uśmiech naszego dziecka  i pozwoli uniknąć niezbyt miłych wizyt u dentysty. Warto zatem jak najwcześniej wykształcić w naszych pociechach zwyczaj codziennego mycia ząbków.


Przed 1. rokiem życia czyli czym skorupka za młodu nasiąknie?
Okres ząbkowania zazwyczaj zaczyna się w okolicach szóstego miesiąca życia. Nie jest to oczywiście regułą, niektóre dzieci nie ząbkują nawet do roku i jest to jak najbardziej normalne. Bez względu na to, czy są ząbki czy jeszcze ich nie ma, już u półroczniaków należy zadbać o codzienną higienę jamy ustnej. Bezzębne dziąsła powinniśmy przemywać zwilżonym przegotowaną wodą gazikiem jałowym nawiniętym na palec. Taki zabieg powinno się wykonywać co najmniej dwa razy na dobę ? rano i wieczorem, a najlepiej po każdym posiłku.  Gdy się pojawią pierwsze ząbki, metoda mycia pozostaje ta sama, choć zamiast gazika można już użyć silikonowej nakładki na palec i pasty bez fluoru. Mycie ząbków dla kilkumiesięcznego malucha jest zazwyczaj przyjemne bo koi swędzące dziąsła. Warto zatem to systematycznie praktykować by przyzwyczaić dziecko do tego miłego zabiegu, który z czasem wejdzie mu w nawyk.
Po 1. roku życia czyli teraz sam
Kiedy dziecko skończy roczek, powinniśmy mu kupić pierwszą szczoteczkę z miękkim włosiem. Należy zwracać uwagę na zalecenia producenta i kupować te odpowiednie do wieku. Te pierwsze szczoteczki są zazwyczaj tak wyprofilowane, by łatwo dały się utrzymać w dziecięcej rączce. Są także bardzo kolorowe, co zachęci nasze pociechy do częstego sięgania po nie.  Teraz nastał czas na naukę samodzielności. Co prawda roczne dziecko nie opanuje sztuki dokładnego szczotkowania ząbków, ale choć w małym stopniu zbliży je do tego. Żeby nie zrazić malucha, należy zacząć naukę od zabawy. Możemy pokazać mu jak szczotkować ząbki pluszakom lub lalkom. Warto kupić książeczkę o myciu ząbków lub bajkę by pokazać dziecku jak robią to inni. Świetnym pomysłem jest wprowadzenie rytuału śpiewania piosenki o myciu ząbków lub nucenia jej podczas szczotkowania. Oczywiście najlepiej będzie za każdym razem myć zęby razem z dzieckiem. Poczuje się "dorośle", bo będzie robiło to, co rodzice lub starsze rodzeństwo.
Jeśli jednak nasz maluch buntuje się przeciwko temu zabiegowi, nie zmuszajmy go za wszelką cenę. Próbujmy przekonać, odłóżmy to na później a jeśli nadal się opiera - spróbujmy następnego dnia. Nie można krzyczeć i nakazywać maluchowi by umył ząbki, bo zacznie to mu się kojarzyć z przykrym obowiązkiem, a tego przecież nie chcemy. Nie denerwujmy się również wtedy, gdy nasz maluch robi to niedokładnie i nie chce naszej pomocy. Z czasem nabierze wprawy a teraz można się tylko cieszyć, że chce być samodzielny.
Po 2. roku życia czyli tłumaczymy dlaczego?
Dwuletnie dziecko powinno wiedzieć, że mycie zębów to stały rytuał powtarzany dwa razy dziennie. Pojawia się tym samym także ryzyko, że przez nudną rutynę zacznie mieć tego dosyć. Wtedy powinniśmy trochę mu ten codzienny zabieg urozmaicać. Możemy zmieniać mu co jakiś czas szczoteczki do zębów, kubeczki lub pasty by się nie zdążyły znudzić. Można uatrakcyjnić mycie ząbków zabawą,  organizując konkurs na największą ilość piany w buzi albo najśmieszniejszą minę podczas szczotkowania. Niezbędne jest oczywiście uczestnictwo innych domowników i wspólne szczotkowanie przed lustrem. Ważną kwestią w utrwalaniu nawyku mycia zębów u dwulatka jest świadomość, po co to musi robić. Dziecko w tym wieku dużo rozumie i prostymi słowami możemy łatwo mu wytłumaczyć dlaczego mycie ząbków jest tak ważne. Na tym poziomie rozumowania wystarczą argumenty o ładnych białych ząbkach, które nie będą boleć i będą silne by móc gryźć twarde przysmaki np. paluszki. Do dzieci dotrze również to, gdy powołamy się na ich ulubionych bajkowych bohaterów, którzy na pewno myją ząbki, podczas gdy złe potwory mające brzydkie zęby o nie nie dbają.
Dbając o ząbki naszych dzieci musimy pamiętać, że mleczaki bardzo łatwo ulegają próchnicy bo są mniej zmineralizowane niż zęby stałe.  Picie słodkich napojów w nocy, stosowanie niektórych lekarstw czy nadmiar spożywania słodyczy mogą negatywnie wpłynąć na uzębienie naszego małego dziecka. Czas poświęcony na naukę - a później utrwalenie - nawyku mycia zębów co najmniej dwa razy dziennie zaprocentuje w przyszłości lepszym uzębieniem stałym. Nie bagatelizujmy zatem mycia mleczaków, bo to inwestycja w zdrowie naszego dziecka, a przecież ono jest dla nas najważniejsze.



--
Stopka

Anna Kuliberda

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Nauka mycia ząbków



Pierwsze ząbki to poważna sprawa. O ich higienę należy zadbać już na samym początku bo to zagwarantuje nam później zdrowy uśmiech naszego dziecka  i pozwoli uniknąć niezbyt miłych wizyt u dentysty. Warto zatem jak najwcześniej wykształcić w naszych pociechach zwyczaj codziennego mycia ząbków.


Przed 1. rokiem życia czyli czym skorupka za młodu nasiąknie?
Okres ząbkowania zazwyczaj zaczyna się w okolicach szóstego miesiąca życia. Nie jest to oczywiście regułą, niektóre dzieci nie ząbkują nawet do roku i jest to jak najbardziej normalne. Bez względu na to, czy są ząbki czy jeszcze ich nie ma, już u półroczniaków należy zadbać o codzienną higienę jamy ustnej. Bezzębne dziąsła powinniśmy przemywać zwilżonym przegotowaną wodą gazikiem jałowym nawiniętym na palec. Taki zabieg powinno się wykonywać co najmniej dwa razy na dobę ? rano i wieczorem, a najlepiej po każdym posiłku.  Gdy się pojawią pierwsze ząbki, metoda mycia pozostaje ta sama, choć zamiast gazika można już użyć silikonowej nakładki na palec i pasty bez fluoru. Mycie ząbków dla kilkumiesięcznego malucha jest zazwyczaj przyjemne bo koi swędzące dziąsła. Warto zatem to systematycznie praktykować by przyzwyczaić dziecko do tego miłego zabiegu, który z czasem wejdzie mu w nawyk.
Po 1. roku życia czyli teraz sam
Kiedy dziecko skończy roczek, powinniśmy mu kupić pierwszą szczoteczkę z miękkim włosiem. Należy zwracać uwagę na zalecenia producenta i kupować te odpowiednie do wieku. Te pierwsze szczoteczki są zazwyczaj tak wyprofilowane, by łatwo dały się utrzymać w dziecięcej rączce. Są także bardzo kolorowe, co zachęci nasze pociechy do częstego sięgania po nie.  Teraz nastał czas na naukę samodzielności. Co prawda roczne dziecko nie opanuje sztuki dokładnego szczotkowania ząbków, ale choć w małym stopniu zbliży je do tego. Żeby nie zrazić malucha, należy zacząć naukę od zabawy. Możemy pokazać mu jak szczotkować ząbki pluszakom lub lalkom. Warto kupić książeczkę o myciu ząbków lub bajkę by pokazać dziecku jak robią to inni. Świetnym pomysłem jest wprowadzenie rytuału śpiewania piosenki o myciu ząbków lub nucenia jej podczas szczotkowania. Oczywiście najlepiej będzie za każdym razem myć zęby razem z dzieckiem. Poczuje się "dorośle", bo będzie robiło to, co rodzice lub starsze rodzeństwo.
Jeśli jednak nasz maluch buntuje się przeciwko temu zabiegowi, nie zmuszajmy go za wszelką cenę. Próbujmy przekonać, odłóżmy to na później a jeśli nadal się opiera - spróbujmy następnego dnia. Nie można krzyczeć i nakazywać maluchowi by umył ząbki, bo zacznie to mu się kojarzyć z przykrym obowiązkiem, a tego przecież nie chcemy. Nie denerwujmy się również wtedy, gdy nasz maluch robi to niedokładnie i nie chce naszej pomocy. Z czasem nabierze wprawy a teraz można się tylko cieszyć, że chce być samodzielny.
Po 2. roku życia czyli tłumaczymy dlaczego?
Dwuletnie dziecko powinno wiedzieć, że mycie zębów to stały rytuał powtarzany dwa razy dziennie. Pojawia się tym samym także ryzyko, że przez nudną rutynę zacznie mieć tego dosyć. Wtedy powinniśmy trochę mu ten codzienny zabieg urozmaicać. Możemy zmieniać mu co jakiś czas szczoteczki do zębów, kubeczki lub pasty by się nie zdążyły znudzić. Można uatrakcyjnić mycie ząbków zabawą,  organizując konkurs na największą ilość piany w buzi albo najśmieszniejszą minę podczas szczotkowania. Niezbędne jest oczywiście uczestnictwo innych domowników i wspólne szczotkowanie przed lustrem. Ważną kwestią w utrwalaniu nawyku mycia zębów u dwulatka jest świadomość, po co to musi robić. Dziecko w tym wieku dużo rozumie i prostymi słowami możemy łatwo mu wytłumaczyć dlaczego mycie ząbków jest tak ważne. Na tym poziomie rozumowania wystarczą argumenty o ładnych białych ząbkach, które nie będą boleć i będą silne by móc gryźć twarde przysmaki np. paluszki. Do dzieci dotrze również to, gdy powołamy się na ich ulubionych bajkowych bohaterów, którzy na pewno myją ząbki, podczas gdy złe potwory mające brzydkie zęby o nie nie dbają.
Dbając o ząbki naszych dzieci musimy pamiętać, że mleczaki bardzo łatwo ulegają próchnicy bo są mniej zmineralizowane niż zęby stałe.  Picie słodkich napojów w nocy, stosowanie niektórych lekarstw czy nadmiar spożywania słodyczy mogą negatywnie wpłynąć na uzębienie naszego małego dziecka. Czas poświęcony na naukę - a później utrwalenie - nawyku mycia zębów co najmniej dwa razy dziennie zaprocentuje w przyszłości lepszym uzębieniem stałym. Nie bagatelizujmy zatem mycia mleczaków, bo to inwestycja w zdrowie naszego dziecka, a przecież ono jest dla nas najważniejsze.



--
Stopka

Anna Kuliberda

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Wyjście klasowe - czytaj: integracja



Szkoły i przedszkola regularnie organizują grupowe wyjścia na  przedstawienia,  do parków rozrywki lub centrów edukacyjnych, galerii,  czy kin. Dzieci wybierają się wspólnie na pikniki, albo na lekcje  poglądowe do muzeum. Takie wyprawy stanowią atrakcyjne urozmaicenie  zajęć, ale spełniają także jeszcze jedną ważną funkcję. Odgrywają  istotną rolę w edukacji społecznej maluchów.


Edukacja emocjonalna


Integracja w grupie jest niezwykle ważnym elementem w rozwoju emocjonalnym dzieci. Dzięki temu w dorosłym życiu mogą łatwiej nawiązywać głębokie i dojrzałe relacje oparte na wzajemnej akceptacji. Szczególną okazją do kształtowania otwartości u najmłodszych są właśnie wspólne, grupowe wyjścia. Nowe sytuacje, w jakich znajdują się nasze pociechy mają nieoceniony wpływ dla kształtowania wzajemnego zaufania i umocnienia więzi między malcami. Są okazją do tworzenia się grupowej solidarności w społeczności przedszkolnej, czy klasowej.


Zabawa i integracja


Budowaniu dobrych relacji między małymi indywidualistami sprzyja szczególnie wspólna zabawa. Dzięki pobytowi w miejscach przeznaczonych do niej kontakty z murów szkolnych przenoszą się na neutralny grunt. Dlatego poza kulturalnymi i edukacyjnymi przedsięwzięciami, szkoły i przedszkola organizują klasowe wyjścia do aquaparków, centrów rozrywki, na place zabaw, czy do parku.


Intensyfikację takiej formy aktywności szkół i przedszkoli potwierdzają organizatorzy dziecięcych placówek rozrywkowych. - Krainę Zabawy Tęcza w godzinach przedpołudniowych w ciągu całego tygodnia odwiedza coraz więcej grup zorganizowanych ze szkół i przedszkoli. Czasem dzieciaki przyjeżdżają z miejsc dość oddalonych od Warszawy. Tęcza jest najmłodszym parkiem rozrywki w Warszawie, ale też największym tego typu centrum w mieście. Cieszy nas, że rośnie ilość grupowych odwiedzin dzieci w wieku od kilku do 10 lat - mówi Karolina Dzikołowska z Krainy Zabawy Tęcza mieszczącej się w CH Skorosze (www.tecza-skorosze.pl).


Baza na przyszłość


W czasie szkolnych wyjść rówieśnicy mają okazję bliżej poznać się w innych, mniej formalnych warunkach. Uczą się funkcjonowania w grupie i mają okazję do wyrażania swoich uczuć i emocji. W ten sposób budują bazę doświadczeń na przyszłość i kształtuje się ich osobowość.


Integracja klasy, czy grupy przedszkolnej to także bardzo ważny element działań wychowawczych. Nauczyciele organizując wyjścia grupowe, wpływają na nią czynnie. Sami mają także niepowtarzalną okazję do nawiązania z podopiecznymi nowych relacji, odmiennych od codziennych kontaktów w czasie zajęć.


--
Stopka

o Kraina Zabawy Tęcza  Centrum zaprasza od poniedziałku do piątku w godz. 10.00 - 21.00, w soboty w godz. 9.00 - 21.00 i niedziele w godz. 9.00 - 20.00 W dni powszednie bilet wstępu bez ograniczenia czasowego kosztuje 20 zł,  a w piątek, sobotę i niedzielę 30 zł. Rodzice i opiekunowie maja wstęp  wolny. Stałym klientom Kraina oferuje karnety. W dni powszednie do godz.  12.00 można kupić godzinną wejściówkę w cenie 10 zł, a od godz. 12.00 w  cenie 15 zł (w piątek 18 zł).  Więcej na www.tecza-skorosze.pl

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Pierwszy wyjazd z niemowlakiem



Przed nami wiosna, lato, sezon urlopowy, czas na wycieczki i wyjazdy. Znajomi już przeglądają sprzęt, wymyślają trasy górskich wycieczek, planują urlop w ciepłych kurortach i odległych krajach. A Wy przeżywacie inne emocje - właśnie zostaliście rodzicami.


Gratulacje! Ale czy to znaczy, że ten sezon macie spędzić w domu, ograniczając wycieczki do spacerów w najbliższym parku? Zdecydowanie NIE!

Aktywne rodzicielstwo


To termin, który szybko powinien stać się dla Ciebie bliski, jeśli nadal chcesz rozwijać swoje pasje, kontynuować wyprawy i zdobywać świat wraz ze swoją pociechą. Tylko jak się do tego wszystkiego zabrać? Postaramy się w kilku słowach pokazać Ci, że świat stoi otworem przed rodzicami z dziećmi. Zatem do dzieła!


Zaproś dziecko do swojego świata

Oczywiste jest, że z kilku tygodniowym niemowlęciem nie zdobędziesz najwyższej góry świata, czy też niekoniecznie musisz zwiedzać dziką dżunglę. Ale zdecydowanie rodzicielstwo nie oznacza zamknięcia w czterech ścianach, urlopu na placu zabaw pod blokiem i okazjonalnych wyjazdów do babci. Od dnia narodzin dziecka, twój świat stał się teraz waszym wspólnym światem! Tylko od Ciebie zależy, czy zaprosisz do niego swoją nowonarodzoną pociechę. Możesz już od pierwszych dni życia pokazywać mu uroki aktywnego, dynamicznego życia, pełnego przygód i atrakcji. Na początek spróbuj wybrać się niedaleko: wycieczka poza miasto, spacer po lesie. Zobaczysz, że taka wyprawa może być dla Was naprawdę ogromną przyjemnością. Dzieląc się rodzicielskimi obowiązkami można zaplanować nawet wspólny wyjazd na narty czy ściankę wspinaczkową.


Kasia jest podwójną mamą, ale tak udało jej się zaplanować swoje ciąże i porody, że nie przegapiła ani jednego sezonu narciarskiego. Gdy ona szalała na stoku mąż spacerował z dwumiesięczną córeczką pod wyciągiem nosząc ją pod swoją kurtką w chuście. - Gdy nadchodziła pora karmienia po prostu schodziłam ze stoku i zamieniałam się z mężem. Dzięki temu każde z nas mogło skorzystać z białego szaleństwa a dzieci dużo przebywały na świeżym powietrzu - opowiada Kasia.


Młody człowiek chce uczestniczyć w twoim życiu w pełni, bo dla niego najważniejsze jest po prostu bycie z Tobą. A tym bardziej jeżeli i dla Ciebie wspólne spędzanie czasu jest przyjemnością.


Logistyka


Logistyka to bardzo ważne słowo, a z chwilą zostania mamą lub tatą nabiera nowego znaczenia. Wiedzą o tym szczególnie rodziny wielodzietne, takie jak rodzina Marty, która praktycznie co tydzień wyjeżdża z dziećmi poza miasto. - Po kilku latach rodzinnego planowania, logistyka przechodzi w rutynę. We wszystkim nabiera się wprawy! - mówi Marta.


Zastanów się nad planem wycieczki czy wyjazdu. Obmyślając wycieczkę w góry miej na uwadze, że któreś z Was będzie szło z dodatkowym obciążeniem jakim jest dziecko. Ponadto w czasie postojów musisz uwzględnić przerwy na karmienie i przewijanie malucha.

Wybierając się w dłuższą trasę pamiętaj, że w trakcie jazdy samochodem również trzeba zaplanować czas na odpoczynek poza fotelikiem, a także na karmienie  i przewijanie. Nie zapomnij również o zabawkach na czas jazdy autem, dopasowanych do wieku twojego dziecka. Na czas wycieczki warto wymienić się zabawkami z kimś znajomym. Dzięki temu bez dodatkowych kosztów zapewnisz dziecku "nowe" atrakcyjne przedmioty, które mogą zając je dłużej niż te, które dobrze zna z własnego domu.

Zastanów się jak najwygodniej spakować wasze rzeczy, tak by pieluchy i chusteczki były łatwo dostępne, a dodatkowy smoczek (jeśli twoje dziecko z niego korzysta) zawsze pod ręką.


Niezbędnik


Wbrew obiegowej opinii jadąc na wycieczkę czy wakacje z dzieckiem nie musisz pakować połowy swojego domu! Wyprawa ma być oderwaniem się od codzienności. Dlatego brak wanienki czy wysokiego krzesełka przez kilka dni nikomu nie wyrządzi krzywdy. Natomiast naprawdę potrzebne i ułatwiające życie mogą okazać się:
- pieluchy, chusteczki i komplet ubrań na zmianę w łatwo dostępnym miejscu
- porcje już odmierzonego mleka, gotowego do zalania wodą z termosu (jeśli twój maluch nie jest już karmiony piersią)
- nieduży kocyk, na którym można położyć dziecko aby je przewinąć lub przykryć gdy zajdzie taka potrzeba
- chusta do noszenia dziecka, która na wyjazdach turystycznych może zastąpić wózek i ułatwić zwiedzanie trudnodostępnych miejsc, na przykład tych z dużą ilością schodów. W trakcie górskich wycieczek także jest niezastąpiona bo pozwala na równomierne rozłożenie ciężaru malca na ramionach i plecach rodzica. Ponadto noszenie dzieci w chuście umożliwia pokazywanie im świata z perspektywy dorosłego.



Sytuacje awaryjne


Nie możesz zapomnieć o awariach - gdy pieluszka zawiedzie lub obiad nie zagrzeje miejsca w żołądku może wydarzyć się mikrokatastrofa. Dlatego tak ważne jest aby ubranka na zmianę były pod ręką. Przyda się również pielucha tetrowa i chusteczki.


W rodzicielstwo wpisane są też sytuacje kryzysowe. Zawsze może się zdarzyć tak, że w dniu w którym misternie zaplanowaliście świetną wyprawę wasze dziecko wstanie gorące jak mały piecyk albo zachoruje na infekcję żołądkową. To się zdarza. Trzeba się z tym pogodzić i w niektórych sytuacjach plany niestety odłożyć na później. Ale co się odwlecze...


Ania z Mikołajem wspominają swój nieudany wyjazd w Pieniny: - Rano Adaś wstał z wysoką gorączką, musieliśmy odwołać wyjazd ze znajomymi, którzy tego dnia mieli zdobyć Wysoką przez wąwóz Homole. Zostaliśmy w domu. Było nam żal pięknej pogody, ale udało nam się wyjechać tydzień później. Spotkała nasz szczególna rekompensata. Adaś zrobił w trakcie wyjazdu swoje pierwsze samodzielne kroki, może zostanie podróżnikiem?


Pokaż innym, że można!
Jak już odważysz się na ten krok podziel się tym z innymi! Swoim przykładem możesz pokazać zaprzyjaźnionym rodzicom, że aktywne rodzicielstwo to nie kolejna moda, ale bardzo atrakcyjny sposób na życie!


--
Stopka

Kasia i Tomek wędrują przez cały sezon od wiosny do jesieni. Gdy urodziła się ich córeczka Gabrysia nie wyobrażali sobie rezygnacji ze swojej pasji. - Znajoma położna pokazała nam elastyczną chustę wiązaną marki Polekont (http://polekont.pl/). Okazało się, że wiązanie jest naprawdę proste, dziecko możemy w niej nosić już od pierwszych dni życia, a gdy na zewnątrz jest chłodniej lub wieje, Gabrysia chowa się pod kurtką tatusia i jest jej tam ciepło i wygodnie. Gabrysia ma już blisko rok a my nie rozstajemy się z naszym Polekontem.


Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Bajkoterapia, czyli jak pomóc dziecku



Dzieciństwo jest beztroskie zazwyczaj tylko we wspomnieniach dorosłych, którzy często zapominają, jak trudno być dzieckiem. W rzeczywistości dziecko codziennie spotyka wiele sytuacji, nacechowanych silnymi emocjami: zarówno dobrymi, jak i negatywnymi.  Mały człowiek nie potrafi słowami określić swoich stanów emocjonalnych, nie potrafi również poprosić o pomoc czy wsparcie.


Stresujące sytuacje, takie jak adaptacja w przedszkolu czy szkole, pojawienie się młodszego rodzeństwa, choroba lub śmierć w rodzinie, strata ulubionego zwierzątka i uczucia im towarzyszące prowadzą do zachowań, które nie zawsze są akceptowane przez otoczenie. Proces kształtowania się umiejętności społecznych i emocjonalnych jest długotrwały, a w jego przebiegu dziecko musi się nauczyć, jak radzić sobie z wieloma trudnościami. Zadaniem rodziców i opiekunów jest pomoc dziecku w zrozumieniu, skąd biorą się w nim uczucia takie jak np. złość i w jaki sposób je odreagować. W takiej sytuacji bardzo pomocnym narzędziem może być bajkoterapia, czyli wspieranie, redukowanie napięcia i tworzenie pozytywnego obrazu świata poprzez kontakt z literaturą.

- Bajkoterapia jest nową, ale ze względu na swoją prostotę i efektywność, coraz bardziej popularniejszą metodą pracy z dziećmi w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. Jestem zdania, że czytając odpowiednio dobrane bajki, można dziecku pomóc w budowaniu poczucia własnej wartości, pokonywaniu lęków, odkrywaniu siebie - mówi Magdalena Wyszomirska, metodyk Towarzystwa Przyjaciół Dzieci, ekspert Akademii Misia Haribo.
- Bajki terapeutyczne dotykają ważnych spraw, takich jak: złość, strach przed ciemnością czy samotnością, zazdrość i wiele innych. Pokazują małemu odbiorcy, jak radzić sobie w trudnych chwilach - dodaje Magdalena Wyszomirska.


Świat baśni i bajek od wieków towarzyszy człowiekowi pod postacią mitu, legendy czy podania ludowego. Bajki, jako utwory literackie adresowane do dzieci, cechuje magiczne przedstawienie rzeczywistości, a ich bohaterami mogą być zwierzęta, ludzie, a nawet przedmioty. Bajki dostarczają silnych doznań emocjonalnych, a elementy fantastyczne dodatkowo je wzmacniają, ponieważ dodają niezwykłości i pobudzają wyobraźnię. W trakcie ich słuchania dziecko jest nie tylko biernym słuchaczem, ale identyfikuje się z bohaterem najbardziej do siebie podobnym i żywo reaguje na jego losy. Wyobraża sobie, jak i dlaczego ktoś może się czuć w określonych sytuacjach, a tym samym kształtuje umiejętność oceny własnego i cudzego postępowania.


- Bajkoterapia umożliwia lepsze zrozumienie wielu autentycznych problemów, a kiedy dziecko odkryje źródło swoich uczuć, łatwiej poradzi sobie z trudnymi emocjami. Poprzez utożsamianie się z bohaterem dziecko uczy się, jakie cele wybrać i jak je realizować, a charakterystyczne dla bajek szczęśliwe zakończenia dają dziecku nadzieję i motywują do działania - przekonuje Wyszomirska.


Bajki terapeutyczne mogą być wykorzystane, jako wsparcie w procesie wychowania, np. kiedy zależy nam za zmianie zachowania dziecka, jako sposób na obniżenie dziecięcych lęków lub w celu odprężenia i uspokojenia.


Każdy rodzic i opiekun może podjąć próbę terapii z zastosowaniem bajek. Nie potrzebne jest wykształcenie pedagogiczne ani psychologiczne. W księgarniach dostępnych jest wiele wartych uwagi publikacji z bajkami terapeutycznymi, można także spróbować samemu stworzyć bajkę dla własnego dziecka.




--
Stopka

Więcej porad dla rodziców znaleźć można na stronie www.haribo.com, w zakładce Akademii Misia Haribo.

Akademia Misia Haribo to długofalowy program edukacyjny, którego celem jest wspieranie edukacji dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. Naczelną koncepcją IX edycji Akademii, która rusza już 4 kwietnia br. będzie "Magia czytania". Specjalnie na potrzeby Akademii zostały napisane wyjątkowe wierszowane bajki, które przeniosą dzieci do niezwykłego świata Misia Haribo.


Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

sobota, 12 marca 2011

PRZEDSZKLOE JAKIE WYMAGANIA PRZY ZAKŁADANIU

Przedszkole – wymagania przy zakładaniu


Autorem artykułu jest jackskellington



Przedszkole, czyli placówka w ręce której młodzi rodzice oddają swoje dzieci pod specjalistyczną opiekę, powinna spełniać szereg określonych norm i wytycznych.
Ich głównym zadaniem jest przede wszystkim zapewnienie bezpieczeństwa  znajdującym się w jego obrębie dzieciom, a także dbanie o ich rozwój. Właśnie dlatego możliwość założenia własnego przedszkola prywatnego lub publicznego musiała zostać w pewnym stopniu zabezpieczona przed osobami, które miały zamiar otworzyć tego typu placówkę edukacyjną jednocześnie nie mając zamiaru zagwarantować rodzicom powierzającym opiekę nad swoimi dziećmi należytych środków bezpieczeństwa. Wszystkie wymagania, które należało spełnić (przed nowelizacją ustawy) aby móc prowadzić przedszkole miały na celu tylko i wyłącznie dobro znajdujących się w nich dzieci, jednak wielu ludzi uważało, że ów wymagania są zbyt rygorystyczne i praktycznie niemożliwe do spełnienia. Czy tak było faktycznie?

Cóż, na pewno aby założyć przedszkole należało wykazać się dużymi kwalifikacjami, cierpliwością oraz co tu dużo ukrywać – dość sporym nakładem finansowym, gdyż każdy obiekt, który chciał obiegać się o pozwolenie prowadzenia działalności gospodarczej w formie przedszkola musiał być odpowiednio wyposażony. Od tego czy dostaliśmy pozwolenie zależał również fakt, czy w naszej bliskiej okolicy funkcjonuje już jakieś inne przedszkole prywatne lub publiczne – na przykład osoba chcąca założyć przedszkole w Krakowie miała sytuację ułatwioną, gdyż to właśnie w Krakowie (w sumie podobnie jak w całym naszym kraju) występuje ogromny deficyt przedszkoli, przy jednoczesnym ogromnym zapotrzebowaniu na tego typu placówki edukacyjne.

Obecnie obniżono wymagania co do nowo otwieranych przedszkoli i tylko czas pokaże, czy takie ustępstwa dla przyszłych właścicieli przedszkoli oraz żłobków wyjdą młodym rodzicom i nam wszystkim na dobre, czy tez na złe.

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

DOMOWE LODY PALCE LIZAĆ !

Domowe lody


Autorem artykułu jest Beata  Chmurzyńska



Na pewno każdy z nas lubi czasami zjeść lody, jednak nie zawsze mamy je w domu. Poniżej podaje przepis na wyśmienite lody waniliowe, które możemy sami przyrządzić w domu. Robi się je naprawdę szybko i nawet dziecko poradzi sobie z ich przygotowaniem.


Składniki:                                                                                                                                                                                                       
-3 śnieżki
-3 szklanki mleka
-4 jaja
-2 łyżki cukru pudru
-1 cukier waniliowy
                                                                                                                                              


Przygotowanie:
Do wysokiego naczynia wlać mleko, a nastepnie wsypać śnieżki i całość porzadnie zmiksować. Powinno byc ubite na ,,sztywno''. Jajka przelać wrzątkiem. W osobnej misce oddzielić żółtka od białek. Białka ubić za pomocą trzepaczki do jajek na sztywna pianę (nie powinno używać sie miksera). Dodać do wcześniej przygotowanych śnieżek i porządnie zmiksować. W osobnej misce żółtka wymieszać z cukrem pudrem. Dodać do śnieżek wymieszanych z białkami i całość porządnie zmiksować. Dodać cukier waniliowy i ponownie zmiksować. Jeżeli chcemy zrobić lody owocowe należy użyć świeżych lub mrożonych owoców. Świeże owoce myjemy i miksujemy na gładką masę. Mrożone rozmrażamy i również miksujemy na gładką masę. Dodajemy do wcześniej przygotowanej masy lodowej. Salaterki przelewamy zimna wodą. Przygotowana masę przelewamy do salaterek i wstawiamy do zamrażalnika na około 5 do 6 godzin. Gdy lody się zamrożą możemy udekorować je owocami, bita śmietaną, wiórkami czekoladowymi i wszystkim innym na co mamy ochotę.

ŻYCZE WSZYSTKIM SMACZNEGO!!!

---
   
www.wysmieniteprzepisykulinarne.blogspot.com


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

GRY DLA NAJMŁODSZYCH

GRY DLA DZIECI


Autorem artykułu jest Katarzyna Monika Olszewska



Na stronach internetowych gier dla dzieci można znaleźć logiczne, zręcznościowe zabawy, zabawy edukacyjne, malowanki, kolorowanki, ubieranki. Warto skorzystać z bezpiecznych stron, gdzie gry sprzyjają rozwojowi dziecka i są dla niego dużą frajdą. W końcu po cóż się urodziliśmy jak nie po to żeby się bawić!
Inne są już komputerowe gry dla dzieci. Te gry są już dużo bardziej bezpieczne, bo przetestowane przez psychologów i pedagogów. Do komputerowych gier należą gry edukacyjne strategiczne, lego, logopedyczne, dydaktyczne i przygodowe. Każda gra ma swój cel w rozwoju malucha czy młodego człowieka. Jedna będzie dawała sporą dawkę ruchu, rozwijała u dziecka koordynację wzrokowo – ruchową oraz wyczucie rytmu, inna będzie uczyła alfabetu czy podstaw matematyki, rozwijała kreatywność, zdolność szybkiego myślenia, zapamiętywania czy rozwiązywania problemów, a jeszcze inna będzie dawała informacje o świecie. Rozśmieszenie dziecka przez grę pomoże też na zmianę humoru dziecka ze smutnego na wesoły!

Ceny gier dla dzieci kształtują się w okolicach 8 do 200 zł. Oprócz gier online i gier na PC są też gry elektroniczne i telewizyjne. Te nadają ciekawy wyraz zabawie, ponieważ powodują, że dziecko i dorosły może się wczuć w rolę bohatera, mieć z tego frajdę i uzewnętrznić dużo emocji. Do gier telewizyjnych i elektronicznych niezbędne są: konsola, zasilacz sieciowy, gamepad, joystick, kierownica, myszy dla graczy, słuchawki i ewentualnie monitor. To jest podstawowy sprzęt każdego użytkownika gry. Dodatkową atrakcją dla dzieci są programy użytkowe, takie jak Świat Barbie czy gry komputerowe Lego. Ważne jest też to, żeby gry były autoryzowane i certyfikowane przez znaczące firmy autoryzacyjne, dające świadectwo jakości produktu. Wielu pedagogów, nauczycieli, wychowawców protestuje przeciwko kupowaniu takich gier dzieciom bo wyzwalają agresję, powodują zmianę nastroju i kolokwialnie mówiąc, rodzice powinni przekazać swoim dzieciom intencję, żeby trzymały się sztywno wyznaczonych przez nich reguł, bawiąc się grami online.

Kolejną korzyścią z gier jest to, że kiedy dzieci się bawią, rodzice mogą wtedy odetchnąć, zrelaksować się, poczytać książkę, gazetę, obejrzeć film. To świetny moment, żeby  porozmawiać z koleżanką. Dziecko jest wtedy np. w świecie baśni, a my mamy czas tylko dla siebie.

Ciekawą grą dla dzieci są puzzle, które można dotknąć, wskazać, poruszyć, nazwać. To podstawowe elementy nauki dla malucha. Puzzle od wielu lat pełnią funkcję edukacyjną, motywując do poznawania świata. Wkładanie, wyjmowanie i manipulowanie kolejnymi elementami ułatwia koordynację ruchowo - wzrokową oraz w późniejszym wieku naukę czytania i pisania. Dzieci mogą ćwiczyć koncentrację uwagi, spostrzeganie, rozwijać pamięć. Kolejną ciekawą, bardziej tradycyjną grą dla dzieci są gry zręcznościowe. Dziecko może świetnie bawić się usprawniając palce i w przyszłości pisać. Kolejnymi grami polegającymi na dotyku są też gry w formie drewnianych klocków, kształtujące umiejętność liczenia i koncentrację.

---
   
http://www.psychologiakobiet.blogspot.com/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

FOTELIK A CO JESZCZE ?

Nie tylko fotelik samochodowy chroni dzieci od wypadków


Autorem artykułu jest Anna  Suchodolska



Jeśli przewozisz swoje dzieci w fotelikach, oznacza to, że dbasz o ich bezpieczeństwo. Artykuł ten poświęcony jest bezpieczeństwu podróżowania z małymi dziećmi. Wszyscy doskonale wiemy, że nasza ostrożność oraz ilość zabezpieczeń naszego auta, nie są w stanie wpłynąć na to jak zachowają się kierowcy.
Czy zdarzyło Ci się, że podczas jazdy z dziećmi, pojazd za Tobą jechał znacznie za blisko „wisząc na zderzaku”?

Zdarzyła Ci się sytuacja, w której jakiś „wariat” próbował Cię nachalnie wyprzedzić trzymając się zbyt blisko Twojego auta, zwiększając tym samym ryzyko wypadku?

Czy wiesz, że ok. 6.000 dzieci rocznie zostaje rannych w wypadkach?

Czy chciał/a byś, aby inni kierowcy wiedzieli, że wieziesz dzieci i zachowali ostrożność?

Wszyscy doskonale wiemy że nasza ostrożność oraz ilość zabezpieczeń naszego auta nie są w stanie wpłynąć na to jak zachowają się inni użytkownicy dróg. Jednak istnieje możliwość wpłynięcia na zachowanie innych kierowców i tym samym zwiększenie naszego bezpieczeństwa. Jak więc uniknąć niebezpiecznych sytuacji i zwiększyć bezpieczeństwo Twoich pociech, podczas jazdy samochodem? Jest na to bardzo prosty i tani sposób. W USA, w Wielkiej Brytanii, Hiszpanii i Francji stosuje się specjalne tabliczki ostrzegawcze.

a2

W jaki sposób tabliczki zwiększą bezpieczeństwo Twoich dzieci?

1.      Tabliczka przyczepiana na tylną szybę, kształtem i kolorem przypomina znak drogowy, co sprawia, że kierowca jadący za pojazdem automatycznie (podświadomie) reaguje na niego jak na znak z informacją. Uruchamia to w umyśle kierowcy instynkt, który nakazuje zachować zwiększoną ostrożność.

2.      Kolejną informacją, którą wysyła umieszczony za szybą znak jest informacja o dzieciach. Każdy dorosły człowiek posiada instynkt opiekuńczości, który nakazuje opiekować się dziećmi. Kierowca jadący za pojazdem reaguje na tą informację instynktownie, zachowując zwiększoną ostrożność.

3.      Takie znaki umieszcza się za szybami autobusów szkolnych i wszelkich pojazdów służących do przewozu dzieci. Ich skuteczność jest udowodniona naukowo. Więc dlaczego nie zastosować tego samego sposobu we własnym samochodzie? Znak ten jest widoczny z odległości do 60 metrów.

Tabliczka celowo ma kolor jasno żółty z czarnym obramowaniem, tak, aby wysyłała jasny i wyraźny sygnał do kierowcy jadącego z tyłu.

Statystyki wypadków z udziałem dzieci:

„W 2008 roku najwięcej ofiar odnotowano wśród dzieci w przedziale wiekowym

7-14 lat: 1 97 zabitych 4 241 rannych.

W grupie wiekowej 0-6 lat: 149 dzieci zabitych, 2512 zostało rannych.”

„Najwięcej ofiar wypadków drogowych wśród dzieci odnotowano w grupie pasażerów – 81 zabitych (55,5% ogółem zabitych dzieci) i 2 591 rannych (45% rannych dzieci).”

Tabliczki zyskały wielką popularność nawet w krajach, w których warunki drogowe są znacznie lepsze niż w Polsce. Brak autostrad, nieodśnieżone drogi, zalegający lód, nieodpowiedzialni kierowcy, nierówna nawierzchnia to wciąż realia polskich dróg.

Badania przeprowadzone w śród kierowców w USA pokazały skuteczność tego małego gadżetu. Zaraz po tym sklepy zalały żółto-czarne tabliczki. Tabliczki dziś są popularne w wielu krajach Europy. W Polsce trudno o dostępność w sklepach, jednak można zamówić je na aukcjach internetowych lub bezpośrednio na stronie producenta.

---
   
Źródło statystyk: Komenda Główna Policji. Biuro ruchu drogowego, wydział profilaktyki i analiz

Strona producenta: Tabliczki ostrzegawcze do samochodu


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

CIUSZKI DLA NIEMOWLĄT

Ubranka dla niemowląt


Autorem artykułu jest BeeBaby



Dylemat który spotyka każdą przyszłą mamę. Jakie ubranka dla niemowląt kupować? Takie pytanie nurtuje wciąż młode mamusie. Dopiero w praktyce wychodzi co tak na prawdę jest dobre dla naszej pociechy.
Jakie kupować ubranka dla niemowląt. Nie jedna mama ma taki dylemat. Czy z bawełny, czy z weluru, a może po prostu tanie, nie patrząc się na to z jakiego materiału jest wykonane. Większość osób kupujących kieruje sie wyglądem, a nie na to z czego jest wykonane ubranko. Bardzo popularne w tym sezonie są ubranka z napisami typu Kocham moją mamę, czy Kocham mojego tatę

Większość sklepów licząc na prosty i szybki zysk sprowadzają ubranka z Chin. Z pozoru chińskie ubranka wyglądają bardzo ładnie, lecz nie są dobrej jakości, ani nie posiadają żadnych certyfikatów, co jest ważnym elementem w doborze ciuszków dla niemowlaczka.

Kupując ubranka dla niemowląt ze 100% bawełny polskich producentów, którzy posiadają atesty produktów bezpiecznych dla dziecka mamy pewność, ze nasze dziecko będzie miało cieplutko, milutko i przyjemnie, co za tym idzie będzie spokojniejsze.

Równie milutkie i cieplutkie są ciuszki dla niemowląt wykonane z weluru, które polecam.

Kupując ubranka dla niemowląt warto zwrócić uwagę na to aby miały atesty produktu bezpiecznego dla dziecka, były łatwe do ubierania, czyli najlepiej z rozpinanym kroczem lub rozpinane wzdłuż. Ważnym elementem jest też aby np. śpioszki czy pajacyki miały profilowane stopki, które powodują że nogawki nie okręcają się.

Ostatnio koleżanka która jest w ciąży zadała mi pytanie czy kupować rajstopki dla niemowląt. Kupowanie rajstopek dla maluszka który dopiero co się urodził to raczej bardziej dla estetyki wyglądu niż dla wygody naszego maluszka.

A więc warto zwrócić uwagę jakie i skąd ubranka kupujemy.

---
   
http://www.beebaby.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

piątek, 11 marca 2011

Kwasy Omega 3 jaki wpływ mają na nasze dzieci.

Jaki wpływ mają kwasy Omega 3 na dzieci


Autorem artykułu jest Grażyna   Wosinek



Sprawność umysłowaKwasy Omega 3 a zwłaszcza kwas tłuszczowy DHA jest niezbędny do  prawidłowego funkcjonowania mózgu oraz całego układu nerwowego. Silnie  wspomaga koncentrację, ma pozytywny wpływ na rozwój umysłowy i  koordynacje ruchową.
DZIECI

Sprawność umysłowa
Kwasy Omega 3 a zwłaszcza kwas tłuszczowy DHA jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania mózgu oraz całego układu nerwowego. Silnie wspomaga koncentrację, ma pozytywny wpływ na rozwój umysłowy i koordynacje ruchową. Niezwykle korzystne działanie zaobserwowano u dzieci. Kiedy w organizmie są niedobory kwasów Omega 3 mózg wolniej pracuje wolniej i słabiej przyswaja wiedzę, koncentracja pogarsza się. Udowodniono, że dzieci matek, które przyjmowały kwasy Omega 3 podczas ciąży osiągały lepsze wyniki w testach na inteligencję, były sprawniejsze ruchowo oraz wykazywały się większą koncentracją.


Odporność
Dzięki obecności w organizmie człowieka kwasów Omega 3 w odpowiedniej ilości układ immunologiczny staje się bardziej aktywny, stymuluje wytwarzanie czerwonych i białych krwinek. Dużą rolę odgrywa tu zwłaszcza Omega 3 w formie kwasów EPA. Który to hamuje powstawanie pozapalnych substancji a tym samym zabezpiecza nas przed zachorowaniem. Kwasy Omega 3 są potrzebne zarówno do profilaktyki, wzmocnienia układu immunologicznego a także działają korzystnie w okresie regeneracji i rekonwalescencji po przebytej chorobie.

Atopowe zapalenie skóry
Atopowe zapalenie skóry (AZS) jest przypadłością, która dotyka często dzieci. Jest to reakcja skórna zazwyczaj na pokarmy, która przejawia się nadmiernie wysuszonymi, czerwonymi miejscami na skórze. Zmiany te łatwo ulegają nadkażeniom, co może się objawiać sączącymi się, a nawet krwawiącymi „ranami”. O taką skórę należy dbać ze szczególną dbałością, by zmiany nie były uciążliwe dla dziecka oraz aby nie dopuścić do nadkażenia. Należy używać kosmetyków dla skóry wrażliwej, których zadaniem jest wzmocnienie bariery wodno – lipidowej skóry, łagodzenie suchości oraz nawilżenie. Niejednokrotnie potrzebne są kremy i maści zawierające lek, który ma również działania uboczne. Dlatego najlepiej jest stosować bezpieczne, neutralne kosmetyki wzmacniające barierę wodno – lipidową oraz stosować dietę, która zadziała na skórę „od wnętrza” organizmu. Okazuje się, że pewne składniki pożywienia mogą zmniejszyć ryzyko chorób alergicznych. Niebagatelną rolę odgrywają tu Nienasycone Kwasy Tłuszczowe Omega 3. Mają one pozytywny wpływ na wzmocnienie układu immunologicznego a co za tym idzie zmniejszają ryzyko alergii. Nienasycone Kwasy Tłuszczowe wykazują wielokierunkową aktywność. W dużej mierze wpływają na strukturę cementu międzykomórkowego w naskórku. W skład cementu wchodzą min. związki o charakterze lipidowym (sterole, ceramidy, kwasy tłuszczowe (w tym Omega 3) i inne). By ta struktura działała prawidłowo musi zawierać odpowiedni skład chemiczny oraz dobrą organizację przestrzenną. Niewystarczające spełnienie tych warunków skutkuje zwiększona utratą wody przez naskórek oraz narażenie na przenikanie substancji drażniących z zewnątrz. Nienasycone Kwasy tłuszczowe działają również poprzez normalizowanie syntezy hormonów tkankowych oraz oddziaływają ze specyficznymi receptorami wywołując pozytywne efekty w naskórku i skórze właściwej. Suplementacja kwasów Omega 3 skutkuje ich wbudowywaniem w struktury cementu międzykomórkowego i regeneracją uszkodzonej bariery naskórkowej, dzięki czemu następuje zmniejszenie objawów suchości, poprawę gładkości i elastyczności skóry a także zapobieganie podrażnieniom. Oprócz tego Nienasycone Kwasy Tłuszczowe normalizują syntezę eikozanoidów (pochodne niezbędnych kwasów tłuszczowych odpowiedzialnych za wiele istotnych metabolicznie funkcji), wpływają na regulację podziałów komórkowych i przebieg procesów zapalnych.

ADHD, dysleksja, dyspraksja
Dzieci z tych grup dotykają specyficzne trudności w uczeniu się a także w zachowaniu. Każde z tych zaburzeń, chociaż ich nasilenie i specyfika różnią się od siebie ma związek z mózgiem dziecka, zauważono powiązanie z zaburzonym dojrzewaniem układu nerwowego. U znaczącej liczby dzieci z ADHD stwierdza się niedobór lecytyny (fosfolipidu budującego błony komórkowe neuronów), kwasów Omega 3 i innych kwasów tłuszczowych, aminokwasów, witamin z grupy B, beta karotenu, magnezu i cynku. To wyjaśnia fakt, że objawy nasilają się przy nieodpowiedniej diecie. Zauważono również, że w dużej grupie dzieci u których zwiększono podawanie Omega 3 poprawiła się zdolność koncentracji i uwagi oraz poprawiły się umiejętności czytania i pisania. Wkład nienasyconych kwasów tłuszczowych w rozwój mózgu jest niezaprzeczalny. Mózg składa się w ok 60% z tłuszczu i jest najbardziej tłustym organem naszego ciała. DHA jest składnikiem budulcowym wszystkich nerwów i komórek nerwowych.

Źródło: www.megalife.pl

---
   
Źródło artykułu:

http://www.megalife.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

ZABAWKI

Zabawki


Autorem artykułu jest Usedname



Czasem szukając prezentu dla naszych pociech na prawdę trudno jest wybrać coś odowiedniego. Obecnie w sklepach z zabawkami można spotkać się z ogromnym ich wyborem.
W zależności od wieku dziecka, jego zainteresowań, upodobań, lub chociażby płci możemy znaleźć np. grzechotki, gryzaki, klocki, układanki, puzzle, gry planszowe, elektroniczne, manualne, lalki, roboty, samochody, kolejki, i co niemiara innych. Należy zawsze pamiętać, że akuratnie dobrana zabawka ma nauczać i rozwijać zainteresowania u naszych pociech.Mimo tak dużego wyboru jakim dysponują sklepy z zabawkami, mamy także możliwość skorzystania z szerokiej oferty sklepów internetowych. Pamiętajmy jakkolwiek by szczególnie robiąc zakupy w sklepach internetowych, badać cierpliwie opis wybranej przez nas zabawki czy prezentu dla naszej pociechy. Zwróćmy uwagę czy wybrana przez nas zabawka realizuje wymagania jakościowe i czy jest bezpieczna dla naszego dziecka. Przy każdej zabawce powinna być informacja na temat wieku dziecka oraz materiału z jakiego jest ona wykonana. Pozostałe informacje, nie mniej ważne to nazwa i adres producenta, sposób konserwacji, ewentualne ostrzeżenia np, że dana zabawka może być używana pod nadzorem osoby dorosłej. Coraz większa liczba rodziców zwraca również uwagę na informację o atestach i certyfikatach np Centrum Zdrowia Dziecka czy też Instytutu Matki i Dziecka. Informacje te nie są koniecznością, niemniej wytwórca zamieszczając taką informację daje nam gwarancję iż dana zabawka jest dla naszego dziecka w pełni bezpieczna. Zabawki dla dzieci możemy sklasyfikować jako: zabawki dostosowane do wieku dziecka, zabawki edukacyjne, zabawki rozwijające zdolności manualne. Rzecz jasna wszystkie rodzaje zabawek muszą spełniać określone wymogi jakościowe i bezpieczeństwa. Dobór zabawki, która będzie odpowiednia dla naszego dziecka jest bardzo ważny. Należy przede wszystkim zwrócić uwagę na wiek dziecka. Zauważmy, że zabawki dla małych dzieci nie posiadają drobnych i ostrych części, bowiem mogłoby to grozić połknięciem lub skaleczeniem przez dziecko w trakcie zabawy. Małe dzieci mają to do siebie, iż lubią wszystko brać do buzi, w związku z tym zwracajmy uwagę na to, aby zabawki dla naszych najmłodszych pociech składały się zawsze z dużych elementów . Mogą to być np. duże klocki, figury geometryczne, grzechotki, chodziki, itp.



pozycjonowanie szczecin

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Propozycje prezentów na Chrzest Święty


Autorem artykułu jest KaSo 



Chrzest Święty jest pierwszym i najważniejszym sakramentem naszego maleństwa. W tak uroczystym dniu warto podarowac dziecku coś wyjątkowego. Znajdziesz tu kilka propozycji prezentów dla dziecka.
W tak uroczysty dzień warto podarować dziecku coś wyjątkowego. Pomysłów na prezent może być mnóstwo. Wybór tego jedynego zależy od naszego gustu, preferencji oraz zasobności portfela.

Oto kilka propozycji prezentów:

Pamiątkowe prezenty:

- Biblia lub Pismo Święte - W sklepach można znaleźć Biblię z obrazkami dla dzieci. Są też Pisma Święte w specjalnej, wyjątkowej oprawie. Taki prezent pozostanie pamiątką na długie lata;

- Łańcuszek z medalikiem;

- Pamiętnik niemowlaka – pozwoli on utrwalić i zachować w pamięci wszystkie ważne wydarzenia maleństwa. Proponuję wybrać ten z wierszykami i rymowankami.

Praktyczne prezenty:

- Komplet śpioszków. Pamiętajmy, że wybierając ubranka dla dziecka najlepiej podarować te o jeden rozmiar większe od noszonych aktualnie. Jeśli nie wiemy jaki rozmiar ciuszków nosi bobasek najlepiej poinformować ekspedienta o tym ile miesięcy ma maleństwo. Pomoże on przy wyborze odpowiedniego rozmiaru ubranka dla dziecka;

- Karuzela z pozytywką na łóżeczko. W sklepach znajdziesz duży wybór karuzel. Ich cena zależy od ich funkcji i modelu np. karuzele spełniającą funkcję lampki nocnej, z dźwiękami natury, z elementami ruchomymi. Proponuję wybrać te, które mają spokojną, uspokajającą linię melodyczną i których działanie można w każdej chwili zatrzymać;

- Mata edukacyjna - Przy zakupie zwróć uwagę na wielkość takiej maty, na tkaninę (dobrze, jeśli umożliwia częste pranie i ma kilka tkanin o różnych fakturach pobudzających zmysł dotyku), melodyjki i zabawki. Fajnie, jeśli zabawki dają się odczepić. Można je wtedy zabrać na spacer lub do samochodu;

- Leżaczek lub huśtawka. W  sklepach jest duży wybór takiego asortymentu. Można kupić leżaczki, które ustawia się w dwóch pozycjach: stabilna do karmienia i pozycja umożliwiającą bujanie. Po rozłożeniu mogą służyć do spania niemowlaka;

- Krzesełko do karmienia. Decydując się na ten prezent kieruj się przede wszystkim funkcjonalnością tego produktu. Do wyboru mamy krzesełka plastikowe i drewniane, rozkładane na krzesełko i stolik, oraz tradycyjne plastikowe z wieloma regulacjami.

- Zabawki edukacyjne – bardzo duży wybór. Polecam je jako prezent, ponieważ świetnie rozwijają zmysł dotyku, wzroku oraz zmysł słuchu. Są też dostępne zabawki, które mają elementy przeznaczone do gryzienia.

Pozostałe prezenty:

- Duży pluszowy miś – przyjaciel każdego dziecka;

- Srebrne puzderka na pierwszy ząbek dziecka lub jego pierwszy kosmyk włosów; Specjalne złote i srebrne monety kolekcjonerskie, przeznaczone na prezent z okazji chrztu; Tuba na akt chrztu, czy akt urodzenia;

Przy wyborze prezentu kierujmy się nie tylko ceną prezentu ale przede wszystkim dobrem dziecka.

---
   
www.radymamy.blogspot.com

KaSo


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Oswoić atopowe zapalenie skóry

<h2>Oswoić atopowe zapalenie skóry - darmowy fragment</h2>
<p>Autorem artykułu jest Agnieszka Kądziołka</p>
<br />
Jestem mamą 4-letniego Kuby i prawie rocznego Bartka. Chłopaki są radosnymi, dobrze rozwijającymi się dzieciakami. Naszym problemem jest jednak AZS, z którym walczymy już prawie 4 lata.
<strong>O mnie</strong><br /><br />Jestem mamą 4-letniego Kuby i prawie rocznego Bartka. Chłopaki są radosnymi, dobrze rozwijającymi się dzieciakami. Naszym problemem jest jednak AZS, z którym walczymy już prawie 4 lata.<br /><br />Kuba w wieku 3 tygodni dostał potwornej wysypki na buzi. Diagnoza - skaza białkowa. Pediatra kazała mnie - matce karmiącej - - odstawić mleko i jego przetwory oraz najbardziej alergizujące potrawy. Zastosowałam się do tej rady, ale poprawa była znikoma. O skazie nie wiedziałam nic, uczyłam się i eksperymentowałam na własnym dziecku. Popełniłam wiele błędów, których mogłabym uniknąć, gdybym miała tę wiedzę, co mam dzisiaj.<br /><br />Postanowiłam spisać moje doświadczenia i podzielić się moją wiedzą z innymi Mamami (napisałabym Rodzicami, ale wiem, że to właśnie Mamy bardziej się przejmują zdrowiem dziecka i szukają dobrych rozwiązań) - może dzięki temu inne dzieci szybciej wygrają ze skazą i AZS. Pamiętaj jednak, że nie jestem lekarzem i nie traktuj tego, co piszę w tym ebooku jak wyroczni - nie jest powiedziane, że coś, co pomogło nam, pomoże i Twojemu dziecku. Pamiętaj też, aby nie wprowadzać dziecku żadnych leków na własną rękę – zawsze najpierw poradź się pediatry lub alergologa.<br /><br />Pamiętaj, że dziecko z AZS powinien zobaczyć lekarz specjalista. Nie wahaj się jednak konsultować z nim moich pomysłów na walkę z tą chorobą.<br /><br />Powodzenia!<br /><br />Dodam jeszcze, że młodszy syn, Bartek ma dużo łagodniejszą postać choroby, niż jego starszy brat. Dziś jego skóra jest prawie idealna – dzięki temu, że wiem co robić, żeby taka była.<br /><br /><br /><strong>Dieta eliminacyjna</strong><br /><br />AZS może być jednym objawem alergii pokarmowej. W pierwszej kolejności podejrzenia padają na mleko krowie. Dziecko karmione mlekiem sztucznym dostanie mleko sojowe (Bebiko sojowe, Humana SL, Isomil, Prosobee, Bebilon sojowy) lub mieszankę mlekozastępczą (Nutramigen, Bebilon Pepti, Bebilon Amino). Mieszanki te nieładnie pachną, są też niesmaczne – niektóre dzieci nie chcą ich pić, ale są też takie, które się nimi zajadają ze smakiem.<br /><br />Mój Kuba zaczynał od mleka sojowego Isomil, na początku nim pluł, zmniejszyłam więc ilość miarek, dodawałam mu do niego kaszkę smakową i Sinlac (kaszka z Nestle na bazie ryżu i mączki chleba świętojańskiego). Potem stopniowo zwiększałam ilość sypanego mleka, aż do zalecanej ilości.<br /><br />Po jakimś czasie mleko to przestało nam służyć - Kuba miał bardzo suchą skórę - zmieniliśmy je na Humanę SL. Muszę przyznać, że było ono dużo smaczniejsze, ale z niego też musieliśmy zrezygnować. Nutramingen nam zupełnie nie służył (dziecko miało problemy z brzuszkiem). Ostatecznie przyjął się Bebilon Pepti.<br /><br />Sytuacja się komplikuje, gdy dziecko jest karmione piersią - razem z pokarmem matki dziecko dostaje alergeny, które zjadła jego rodzicielka. W takiej sytuacji lekarze zalecają matce karmiącej przejść na dietę eliminacyjną i unikać najczęstszych alergenów.<br /><br />Dietę eliminacyjną wprowadza się po to, by organizm 'zapomniał', że dany produkt go uczula (to duże uproszczenie, ale o to w gruncie rzeczy chodzi).<br /><br />Dieta eliminacyjna polega na tym, że matka karmiąca (i/lub dziecko) odstawia wszystkie podejrzane produkty, a zostawia rzeczy potencjalnie najmniej uczulające. Na efekty diety należy poczekać 2-3 tygodnie – tyle potrzeba, aby organizm oczyścił się z alergenów. Po tym czasie skóra powinna się wygładzić, a wysypka zniknąć. Jeśli jednak zmiany skórne nadal się utrzymują, oznacza to, że dziecko nadal otrzymuje w pokarmie coś, co mu szkodzi lub uczula je coś z powietrza. W takim wypadku należy dalej szukać winowajcy i jeszcze raz przyjrzeć się diecie, ze specjalną dbałością o szczegóły.<br /><br /><strong>Podstawowe alergeny</strong><br /><br />Do najczęstszych alergenów zaliczamy:<br /><br />* mleko krowie i jego przetwory<br />* jajka kurze<br />* ziarna zbóż zawierające w otoczce gluten<br />* orzechy, w tym orzechy arachidowe, ziemne, włoskie, a także wiórki kokosowe<br />* soja i produkty sojowe<br />* niektóre owoce<br />* miód<br />* warzywa<br />* kakao i czekolada<br />* ryby, skorupiaki<br />* konserwanty i barwniki<br />* zioła<br />* laktoza<br /><br /><br /><strong>Mleko krowie i jego przetwory</strong><br /><br />Jeśli podejrzewasz, że Twojemu dziecku szkodzi białko mleka krowiego, nie możecie jeść NICZEGO, co zawiera to białko. Nawet śladowe jego ilości mogą powodować reakcję organizmu i zmiany skórne. Zapomnij o podjadaniu – tylko kęs serniczka, tylko łyk kawy z mlekiem od męża, tylko oblizanie łyżeczki z lodów – wówczas wszelkie wyrzeczenia pójdą na marne, a na efekty diety będziesz czekać dłużej.<br /><br />Nie wolno Ci jeść jogurtów, serów, masła, śmietany, kefiru, maślanki.<br /><br />Zamiast masła możesz używać margaryny bezmlecznej - do smarowania może to być Rama Olivio (uwaga, zawiera barwnik - kurkuminę), zielona Finea (uwaga, zawiera lecytynę, najprawdopodobniej sojową), Benecol lub inna – ale koniecznie sprawdź skład (producenci zmieniają skład co jakiś czas, więc warto kontrolnie sprawdzać etykietki). Zwróć uwagę na serwatkę – to też białka mleka.<br /><br />U nas sprawdziła się Rama Olivio - nie należy ona do najtańszych margaryn, ale ma znośny smak i wydaje się dobrze tolerowana przez alergików. Gdy Kuba był malutki, używałam margaryny bezmlecznej Nova. Kuba miał wówczas paskudnego liszaja na szyjce. Nijak nie mogliśmy go wyleczyć – liszaj uparcie powracał. Kiedyś przypadkowo kupiłam inną margarynę do smarowania chleba, gdyż Novej nie było w sklepie - liszaj zniknął raz na zawsze :)<br /><br />Przy lżejszych postaciach alergii można używać masła sklarowanego. Klarowanie masła polega na oddzieleniu tłuszczu od białka i zebraniu tego białka. Podgrzewa się masło do temperatury ok. 50 st, na wierzch wypływa biała piana – to właśnie jest białko, które należy zebrać i wyrzucić. Uwaga, w tak przygotowanym maśle mogą zostać śladowe ilości białka. Pamiętaj, aby użyć masła dobrej jakości, z dużą zawartością tłuszczu (ponad 82%) i bez zbędnych barwników i dodatków (np. czerwone Łaciate).<br /><br />Do pieczenia możesz używać margaryny bezmlecznej – np. Maryna. Niestety, ale musisz zrezygnować z kupnych ciast lub pieczonych przez rodzinę/znajomych. Często zarzekają się oni, że nie dodali do ciasta mleka, a potem się okazuje, że dali 'troszeczkę' masła czy margaryny mlecznej lub wysmarowali blachę niedozwolonym tłuszczem.<br /><br />Do smażenia używaj oliwy z oliwek lub oleju z pestek winogron, dobrze sprawdza się także Planta.<br /><br />Gdy przeszłam na dietę bezmleczną zaczęłam dokładnie czytać etykietki ze składem produktów. Jakie było moje zdziwienie, gdy zdałam sobie sprawę, w jak dużej grupie produktów jest mleko, serwatka lub kazeina.<br /><br />Ciasteczka, wafelki, drożdżówki, bułeczki maślane, grahamki, chleb tostowy, lody, czekolada mleczna, cukierki mleczne (w tym krówki, toffi, irysy), gotowe gofry i naleśniki – to wszystko musi zniknąć z Twojej diety oraz diety Twojego dziecka.<br /><br />Zwróć szczególną uwagę na pieczywo – na pierwszy rzut oka wydaje się bezpieczne, ale lepiej mieć pewność. Ja dzwoniłam do piekarni (numer telefonu miałam z naklejki na chlebie), aby się dowiedzieć, czy w chlebie, który jem na co dzień nie ma mleka ani jego przetworów. Mleka nie było, ale pani po drugiej stronie linii była bardzo zdziwiona :)<br /><br />Wyeliminowanie słodyczy nie było dla mnie wielkim problemem, - można bez nich żyć :) (zresztą znalazłam parę ciasteczek bez mleka - czerwone Digestive, biszkopty, pierniczki, w chwilach kryzysu ratowałam się paluszkami, chałwą, sezamkami, gorzką czekoladą i suszonymi owocami – jeśli dziecko nie jest uczulone na żadne z tych produktów, nie ma powodu, dla którego miałabyś sobie ich odmawiać).<br /><br />Problem stanowiły dla mnie dodatki do chleba, a właściwie ich brak - wędliny ciężko zastąpić czymś innym (szczególnie gdy sery też są zakazane). Do większości z nich dodaje się białka mleka lub sojowe, nie mówiąc o konserwantach i ulepszaczach.<br />Napisałam nawet maila do Morlin, poprosiłam ich o listę wędlin. które nie zawierają mleka i soi (Kuba też był na nią uczulony) - lista ta była bardzo krótka niestety.<br /><br />W przypadku eliminacji mleka, dobrze też odrzucić całą resztę krowy – czyli wołowinę i cielęcinę. Te rodzaje mięs są często dodawane do kiełbas i pasztetów, więc są one kolejną rzeczą na liście zakazanych produktów.<br /><br />Najlepiej nastawić się tutaj na własną produkcję wędlin (wbrew pozorom nie jest to takie trudne – można upiec schab lub karkówkę w 'foliowym piekarniku' lub samodzielnie zrobić pasztet). Wyjściem awaryjnym jest sklep z żywnością ekologiczną – można poprosić panie ekspedientki o etykietki z wędlin i znaleźć najbezpieczniejszy produkt.<br /><br />Podczas pieczenia i gotowania, mleko można często zastąpić wodą, a zupę zagęszczać startym ziemniakiem lub żółtkiem. Możesz też używać mieszanki mlekozastępczej, mleka sojowego lub ryżowego – ale uwaga, mleko to zmienia smak potraw w charakterystyczny sposób.<br /><br />Możesz spróbować wprowadzić mleko kozie zamiast krowiego – nie zawsze jednak to się udaje – zawarte w nim białka są bardzo podobne do tych krowich i często dzieci się na nie uczulają.<br /><br />Pamiętaj, że będąc na diecie bezmlecznej musisz uzupełniać wapń. Ale tu możesz wpaść w kolejną pułapkę – dodatki smakowe w wapnie musującym też lubią uczulać. Najbezpieczniej kupić wapno bezsmakowe lub w tabletkach.<br /><br />I jeszcze jedna pułapka – preparaty stosowane przy kuracjach antybiotykowych takie jak Lakcid, Trilac i Lacidofil są produkowane przy użyciu serwatki, więc nie mogą być stosowane u dzieci uczulonych na białko mleka krowiego. Możesz jednak bezpiecznie stosować Enterol 250.<br /><br /><strong>Jak skorzystać z wiedzy zawartej w pełnej wersji ebooka?</strong><br /><br />Więcej sprawdzonych porad jak pomóc dziecku z atopowym zapaleniem skóry znajdziesz w pełnej wersji ebooka.<br />Zapoznaj się z opisem na stronie:<br />http://azs.zlotemysli.pl/azs.php<br />Jak skutecznie pomóc dziecku z AZS?<br />
---
    <p><a href='http://azs.zlotemysli.pl/azs.php'>Oswoić atopowe zapalenie skóry - praktyczny poradnik dla rodziców dzieci z AZS</a></p>

Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>

Eksperci i Kościół w stosunku do wychowania dzieci

<h2>Eksperci i Kościół w stosunku do wychowania dzieci.</h2>
<p>Autorem artykułu jest Kornel Matusewicz</p>
<br />
Niemal każdy rodzic pragnie, a żeby jego dziecko rozwijało się wzorowo. Chcą, by dzieci były grzeczne, słuchały poleceń, a w przyszłości odnosiły sukcesy. Sukces jest kwestią indywidualną, jednak w kwestii dobrego wychowania mogą pomóc nam eksperci (np. psycholodzy, doświadczeni wychowawcy itp.). Kościół także doradza nam jak rozwijać strefę moralną naszych dzieci. Jak zdania jednych i drugich mają się do siebie? Czy nauka jednych i drugich nie jest do siebie w opozycji? Postaram się na to pytanie odpowiedzieć w niniejszym artykule.
31.12.2006r. wypadł w niedzielę. Podczas kazania słyszeliśmy list konferencji Episkopatu Polski, dotyczący rodziny oraz wychowania dzieci. Zawarte są w nim porady, jak wychować dziecko w duchu chrześcijańskim (pkt.3), ale o szczegółach troszkę później.<br />Mam nadzieję, że list Episkopatu dotrze do wielu katolików, którzy skutecznie wprowadzą w życie rady w liście tym zawarte. Spora część ludzi porady w kwestii wychowania dziecka szuka jednak u innych źródeł. Często jest to rodzina, bądź znajomi, którzy już potomstwo wychowali lub eksperci wypowiadający się w kwestii wychowania. Modne ostatnią są rady pani <strong>Doroty Zawadzkiej</strong>, znanej z programu <strong>SuperNiania</strong>. Udziela ona bardzo wielu cennych podpowiedzi dla rodziców, zarówno tych uczestniczących w programie, jak i tych zasiadająch przed telewizorami, śledzącymi jej poczynania. Nie ma wątpliości, że warto się stosować do jej rad w kwestii wychowywania dzieci. Zresztą - efekty widać na przykładach dzieci uczestniczących w programie.<br /><br />Co jednak kiedy chcemy wychować dzieci w wierze, do czego zobowiązujemy się podczas ich chrztu? Wtedy polecam rady konferencji Episkopatu Polski. Jeżeli nie wszyscy z czyteliników są wtajemniczeni w treść tego listu podam kilka przykładów pochodzących z niego. Między innymi Episkopat nawołuje do poświęcenia się dziecku, aby każdego dnia oddać swój czas na rozmowe z dziećmi. Radzi, żeby otwarcie rozmawiać o problemach, np. w szkole. Poleca wspólną modlitwę z dzieckiem, na której można budować relację dziecka zarówno z rodzicem, jak i z Bogiem. Pełną treść listu można znaleźć pod linkiem <a href="">http://www.kuria.gliwice.pl/add/listy/list_ep_niedziela_sw_rodziny_2006.doc</a>. Stosowanie się do tych rad na pewno będzie skutkowało w wychowaniu dziecka-chrześcijanina.<br /><br />Zastanówmy się, jak ma się do siebie jedno i drugie... Czy jedno nie przeczy drugiemu? Z pewnością nie. Powiem nawet więcej - jedno musi być popierane drugim. Nie da się bowiem wychować katolika, kiedy on nie będzie prezentował określonego poziomu dyscypliny. Więc jeśli wybieramy drogę wychowania chrześcijańskiego, musimy też zastosować metody proponowane przez ekspertów takich jak pani Dorota Zawadzka. Z drugiej strony, stosując metody wyłącznie oparte na propozycjach znawców w kwestii wychowania, nasze dziecko nie będzie mogło osiągnąć wysokiego poziomu zagłębienia w tajemnicę wiary.<br /><br />Drodzy rodzice, nie jestem osobą, która może podzielić się własnym doświadczeniem wychowawczym, jednak mocno znam problemy współczesnego dziecka, chociażby od moich młodszych kolegów. Wiem, czym te problemy są poparte. Jeżeli chcecie, aby wasze dziecko było zdyscyplinowane, posłuszne, ale również głęboko wierzące, wprowadzajcie w życie rady jakich udzielają wam zarówno eksperci, doświadczeni rodzice, jak i Kościół. Ważne, abyście pamiętali o tym, że dziecko nigdy nie jest całkowicie winne złego czynu, bo zawsze w pewnym procencie winę ponoszą rodzice. Bierzcie pod uwagę opinię, że nie ma złych dzieci, są tylko źli wychowawcy...
---
    <p>Kornel Andrzejewski</p>

Artykuł pochodzi z serwisu <a href="http://artelis.pl/">www.Artelis.pl</a>